Historia jazzu w Nowej Hucie, mimo że mało znana, trwa od blisko siedmiu dekad. Mamy nadzieję dopisać do niej kolejne akapity, a rozdziały pokryte kurzem i zapomniane – odświeżyć.
Jazz rozbrzmiewał w Nowej Hucie przynajmniej od połowy lat 50 XX wieku. Początkowo tworzyli go głównie młodzi zapaleńcy, szlifujący umiejętności pod czujnym okiem opiekunów, w Zakładowym Domu Kultury Huty im. Lenina.
Z kart historii
Już w listopadzie 1955 roku odbył się w Nowej Hucie pierwszy koncert, podczas którego pojawiły się elementy muzyki jazzowej. W marcu kolejnego roku, jak podawało „Echo Krakowa”, zespół Błękitny Jazz oklaskiwała pięciotysięczna publiczność złożona w większości z pracowników nowohuckiego kombinatu.
A były to zaledwie początki…
Historia jazzu w Nowej Hucie mimo że mało znana, trwa od blisko siedmiu dekad i mamy nadzieję dopisać do niej kolejne akapity, a rozdziały pokryte kurzem i zapomniane – odświeżyć.
Józef Krzeczek – jeden z prekursorów nowohuckiego jazzu, założyciel i pianista zespołu Kolorowy Jazz. Obdarzony wielkim talentem muzycznym – grał także na skrzypcach, trąbce i akordeonie. Już na początku lat 60. jego zdolności zostały docenione przez zespół Czerwono-Czarni, w którym z czasem objął funkcję kierownika muzycznego.
Największą popularność przyniosła mu piosenka „O mnie się nie martw”, napisana dla Kasi Sobczyk.